Kolorowe donuts

Po czasie, ale się pojawia. Przepis na kolorowe, pieczone w piekarniku donuts. Po czasie z powodu problemów z internetem... umiejętność dodawania postów z telefonu jeszcze przede mną na liście do opanowania.

wracając do donuts....

Nie mam pojęcia jaki powinien być skład tradycyjnych amerykańskich pączków z dziurką. Mogę się za to pochwalić przepisem, z którego w przyszłości będę ponownie korzystać. Po wielu eksperymentach udało mi się dojść do udanego wypieku. Udanego, delikatnego, rozpływającego się w ustach pączusia.

Składniki (ok. 18 pączków):

100g ricotty

2 ½ szkl. mąki

2 łyżeczki proszku do pieczenia

½ kostki masła

2 żółtka

1 łyżeczka soli

100ml śmietanki 30%

½ szkl. cukru

+

polewa – biała czekolada 

4 łyżki kremówki

Kolorowa posypka

Mąkę i proszek do pieczenia rozmieszałam w jednej miseczce. W drugiej mikserem ubiłam masło z cukrem (masa przypominała piasek), nie przerywając mieszania dodawałam jajka, ser oraz mąkę i śmietankę – dwa ostatnie składniki na zmianę. Mikser rozgrzał się do czerwoności, ale dał radę ;)

Zawinęłam ciasto w folię i wstawiłam na 1h do lodówki. Po godzinie wyjęłam i rozwałkowałam podsypując mąką. Przy pomocy szklanki wycinałam kółka, w których wycinałam mniejsze (do tego wykorzystałam mini kółko od foremek do ciastek, ale można wykorzystać np. kieliszek).

Piekłam w piekarniku ok. 25 minut. Włożyłam do średnio rozgrzanego piekarnika i obserwowałam pączki. Uwaga! Pączki nie rumienią się na wierzchu, łatwo je spalić.

Polewę roztopiłam zgodnie z instrukcją na opakowaniu + pod koniec dodałam śmietankę. Posypkę wysypałam na talerzyk. Pączki lekko przestudziłam. Maczałam w polewie a następnie w posypce. I takie od razu zjadaliśmy :)