Delikatna marchewka
Ostatnimi dniami za oknem piękna jesień. Liście uparcie poddają się grawitacji. Słońce delikatnie ogrzewa każdą buźkę, która się do niej wychyla. Aż żal siedzieć w domu. Dziś na obiad nadmiar wczorajszych pulpecików i kurczaka, a towarzyszyć im będą niezastąpione pyry! yy... ziemniaki ;)
Ogródek rodziców to skarbnica przepysznych smaków. Jednym z nich, który postanowiłam dziś wykorzystać są mini marchewki.
składniki:
ok. 400g marchewek*
sól
szczypta cukru
szczypta koperku
1 łyżeczka mąki
2 łyżki masła
Marchewki oczyszczamy, zalewamy wodą, doprawiamy 1/2 łyżki soli. Gotujemy do miękkości. Odcedzamy, przerzucamy na patelnię. Dodajemy masło, lekko solimy i delikatnie doprawiamy cukrem. Chwilę dusimy, posypujemy mąką i mieszamy (utworzy się leciutki sos, który połączy marchewki). Na sam koniec koperek.
*u mnie były to małe marchewki, równie dobrze można wykorzystać duże marchewki i pokroić je w cieńsze paski.
a u mnie w szkole był dzisiaj dzień ziemniaka :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam marchewkę w takim wydaniu!
dzień ziemniaka? Brzmi ciekawie :D
UsuńPycha :) uwielbiam tak przygotowane marchewki choć ja cukier dorzucam do wody podczas gotowania a nie na patelnie :)
OdpowiedzUsuńSpróbuję następnym razem tak jak mówisz :) Ja uparcie chciałam cukru uniknąć, ale się nie dało :P
Usuń