Pierogi Babci Marysi



W Wielki Piątek naszła nas ochota na pierogi Babci Marysi. Jeszcze nigdzie nie spotkałam takiej wersji! Są rewelacyjne! Tak dobre, że mimo, iż w piątek jadłam je na śniadanie, obiad i kolację, a w sobotę jeszcze na śniadanie i obiad to dziś znowu bym sobie ich pojadła! Hm... może niedługo znowu się pojawią na naszym stole :) Tyle ich nakleiłyśmy, że mama miała nadzieję, trochę pomrozić. Niestety... tak się nie da :p 
Zadzwoniłam do babci po przepis. 
S: Babciu, jak się robi te Twoje pierogi?
Babcia: Pierogi chcesz robić? Ale wy nie lubicie. Twoja mama lubi bardzo, ale wy to nigdzie ich nie chcieliście jeść...
S: no ale teraz byśmy chcieli.
Babcia: No... ser musisz wziąć, ziemniaki. Sera więcej niż ziemniaków. Ziemniaki musisz podusić i dopiero wymieszać z serem. Wszystko razem poduś. Dodaj w to jajko, trochę soli, no i koniecznie miętę. 
S: Super dziękuję, a ciasto na pierogi?
Babcia: No ciasto na pierogi wiesz jak się robi, wiesz nie? Tylko pamiętaj o gorącej wodzie. Jajko dodaj dopiero jak woda z mąką trochę przestygną. 

Ciasto:
mąka
gorąca woda
sól
jajko

farsz:
1kg sera
70dag ziemniaków
jajko
sól
mięta

Mąkę wymieszać z gorącą wodą i szczyptą soli. Po chwili dodać jajko i zagniatać na gładkie gładziutkie ciasto. I myk pod ściereczkę. Farsz zrobić wg instrukcji babci ;) 

Ciasto rozwałkowujemy cieniutko i wycinamy pierogi - kółka, kwadraty, trójkąty - kształty dowolne ;) Faszerujemy na bogato, a brzegi zwilżamy wodą i łączymy ze sobą, dociskamy widelcem. 

I UWAGA! teraz ważne. Pierogi można jeść na dwa sposoby. Drugi jest szczególnie smaczny. Pierwszy to pierogi z wody, gotowane. Drugi: już ugotowane pierogi... smażymy na złoto na masełku! 
Obie wersje podajemy z kwaśną śmietaną!





Wariacje pierogowe

Komentarze

  1. Myślę, że zakochałaby się w pierogach babci Marysi! :) Chętnie spróbuję jak wrócę ze zgrupowania!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach te babcie, one umieją robić najlepsze pierogi, mniam!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty