Jej Wysokość Rolada
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO WSZYSTKIM BABCIOM I DZIADKOM NA CAŁYM ŚWIECIE!!!
Ciężko było dziś podnieść tyłek z łóżka. Gdyby nie Młody nie ruszyłabym się do południa. Na szczęście z rana głód męczył Go na tyle często, że nie zdążył dobrze zasnąć i już miał chrapkę coś przekąsić, więc wstałam i ja. Czas karmienia to czas przeglądania internetów. W ten sposób trafiłam na przepis biszpotkowa rolada z jabłkami Od razu chwycił mnie za... żołądek! Mając na uwadze nasz ostatni tort wydało mi się to ciasto idealne na Dzień Babci i Dzień Dziadka. Niestety ostatnio przypalam, co się da, dlatego o upieczenie biszkoptu poprosiłam siostrę. Ja się zajęłam resztą - o dziwo dźwięk miksera działa na Maleństwo usypiająco. Może dlatego, że w ciąży dużo działałam w kuchni i nie jest Mu to odgłos obcy ;)
Przepis na biszkopt pochodzi ze strony www.anyzkowo.blogspot.com a dokładniej z przepisu na roladę biszkoptową (link do przepisu podany wyżej). Zaglądam tam często, bo można znaleźć bardzo ciekawe i przyjemnie opisane przepisy.
Składniki:
biszkopt:
5 dużych jajek
100g mąki
70g cukru
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
masa budyniowa:
0,75l mleka
2 budynie o smaku waniliowym
2 łyżki cukru
1 kostka masła (250g)
+
dżem porzeczkowy domowej roboty
Siostra w jednej misce wymieszała mąkę z proszkiem do pieczenia a w drugiej białka ubiła na sztywną pianę, do których po trochu dodawała cukru i po jednym żółtku. Na koniec delikatnie wsypywała mąkę (wymieszaną z proszkiem do pieczenia) i za pomocą łyżki połączyła z masą jajeczną. Dużą blachę wyłożyła papierem do pieczenia i wylała na nią ciasto. Piekła do suchego patyczka w piekarniku nagrzanym do ok 180 stopni. Po upieczeniu przewróciłyśmy blachę do góry dnem, przerzucając biszkopt na ściereczkę. Delikatnie usunęłyśmy papier do pieczenia. Przykryłyśmy ciasto drugą ściereczką, zwinęłyśmy w rulon i odstawiłyśmy na bok.
Budyń przygotowałam wg przepisu na odwrocie opakowania - zmniejszyłam tylko ilość wykorzystanego mleka i cukru. Gdy budyń ostygł, ubiłam masło na puszystą masę a następnie po łyżce dodawałam do niej budyń dalej ubijając. Część masy włożyłam do rękawa cukierniczego - na później do ozdobienia rolady.
Rozwinęłam biszkopt* i cienko posmarowałam dżemem, a następnie grubo masą budyniową. Delikatnie zwinęłam i za pomocą rękawa udekorowałam wierzch. I do lodówki. Do czasu aż przybędą goście honorowi. A oni dziś wracają późno... To dobrze może uda mi się jeszcze nadmuchać balony i ozdobić pokój!
To w końcu nasz pierwszy Dzień Babci i Dzień Dziadka. Laurki przygotowane. Wnuczuś mimo, że ma niecałe dwa miesiące całkiem się postarał ;) Poniżej i zdjęcie naszych laurek :) Mamy nadzieję, że się dziadkom spodobają.
jeszcze mała refleksja na koniec... Przy okazji przygotowywania laurek, zaproszeń na chrzest oraz ciast i tortów w ostatnich dniach uświadomiłam sobie, że mogłabym to robić zawodowo. Kurczę, naprawdę daje mi to mnóstwo radości. Zwłaszcza jak jeszcze mam kogoś do pomocy ;) Bo głowa ogrania niestety więcej niż same ręce i mimo chęci trudno samemu.
Cóż, może kiedyś się tym zajmę zawodowo. Teraz trzeba studia skończyć i poszukać normalnej - stałej pracy...
*w tym momencie radzę przenieść ciasto na blaszkę lub tackę, gdy chce się to zrobić później trzeba się trochę nagimnastykować - tak, ja przeniosłam roladę już po skończonym dekorowaniu, szczęśliwie nic się nie popsuło :)
Każda babcia ucieszy się na widok takiej rolady. ;)
OdpowiedzUsuńI rolada, i zaproszenia udały Ci się znakomicie :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie podjęłam kroki w celu zajęcia się pieczeniem zawodowo. Lekko nie jest, ale czego się nie robi, żeby spełnić marzenie :)
Dziękuję! 3mam mocno kciuki! :) Powodzenia :)
Usuń