Ciasto czekoladowe
Malutka porcja - na raz dla kilku osób do kawki lub jako jedno z kilku ciast/słodkości na przyjęcie, gdy nie chcemy gości przytłoczyć ilością jednego rodzaju słodkości, a zaskoczyć kilkoma pozostawiając w ten sposób rozpalający niedosyt. Lecz wystarczy podwoić lub potroić ilość składników, by ciasta wyszło więcej. Jest bardzo czekoladowe przyjemnie rozpieszcza podniebienie i łatwe w przygotowaniu.
100g mlecznej czekolady
100g gorzkiej czekolady
4 jajka
100g masła
1 łyżka cukru
2 czubate łyżki mąki pszennej
1 łyżeczka aromatu waniliowego
+ masło i kakao do wysmarowania blachy/można też wyłożyć papierem do pieczenia
polewa:
1 szkl. kakao
1 szkl. cukru
2 łyżki masła
0,5 łyżeczki aromatu waniliowego
0,5 szkl zimnego mleka
1 łyżka śmietany 18%
ciasto:
Masło z czekoladami połamanymi na kawałki rozpuściłam w kąpieli wodnej. Mieszałam od czasu do czasu widelcem przygotowując równocześnie pozostałe składniki np. rozdzieliłam białka i żółtka, a także wysmarowałam masłem blaszkę i lekko posypałam kakao. Po roztopieniu i połączeniu czekolad z masłem, odstawiłam je na bok do ostygnięcia - również sporadycznie mieszając. Gdy masa lekko przestygła dodawałam po jednym żółtku (po każdym żółtku dokładnie mieszałam), przesiałam mąkę i dodałam aromat. Wymieszałam na gładką masę.
Białka ubiłam na sztywno, następnie dodałam cukier i jeszcze chwilę ubiłam. Dodałam czekoladową masę, która w międzyczasie bardzo zgęstniała, do białek i delikatnie wymieszałam ze sobą.
Piekłam ok. 15/20 min. w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
polewa:
Od razu napiszę, że wyszło jej za dużo ;) ale spokojnie może kilka dni poleżeć w lodówce, mleko i śmietanę można zastąpić słodką śmietanką - tak miało być, ale w pośpiechu kupiłam złą śmietanę ;)
Mleko i śmietanę rozmieszałam ze sobą, żeby nie było grudek (gdy korzystamy ze słodkiej śmietanki pomijamy ten krok). Masło i cukier rozpuściłam w rondelku, dodałam kakao. Dusiłam na małym ogniu mieszając do czasu aż się pojawią pęcherzyki powietrza. Dodałam mleko ze śmietaną i dalej mieszałam aż do momentu pojawienia się pęcherzyków. Zdjęłam z ognia i dodałam aromat waniliowy i dokładnie wymieszałam. Schowałam do lodówki do lekkiego ochłodzenia od czasu do czasu zaglądając, by wymieszać. Polałam polewą ciasto i gotowe :)
Można też wykorzystać to ciasto na walentynki - zamiast podłużnej blachy sięgnąć po taką w kształcie serca :)
Mmm, czekoladowe pyszności :)
OdpowiedzUsuńciacho jest obłędne! Super!
OdpowiedzUsuńPS. Chciałabym Serdecznie zaprosić do wzięcia udziału w moim czekoladowym konkursie! Więcej szczególów na moim blogu !