Szparagi podejście drugie



Słońce piękne za oknem, serek, jako pierwsze śniadanie i w ramach rozgrzewki,zjedzony. I nie wystarczyło!


Nie wytrzymałam!
Dzień drugi pod rząd, bo szparagi nie mogą czekać. Składniki takie same jak przy podejściu pierwszym wzbogacone o chleb tostowy i jajko.

Szparagi oczyściłam i odłamałam końcówki. Gotowałam ok. 5 minut w osolonej wodzie z odrobiną cukru.

Piekarnik rozgrzałam do 180 stopni. Szparagi ususzyłam ręcznikiem i owinęłam prosciutto, a następnie na ok 15 minut wstawiłam do piekarnika. Do piekarnika dołożyłam skibkę chleba tostowego. Jajko usmażyłam.

Dzisiaj jeszcze smaczniej :D 
Ta wersja moim zdaniem jest o wiele bardziej śniadaniowa.
Miłego dnia!


Komentarze

  1. Wygląda obłędnie :) Ja też od kilku dni szparagi wcinam, na przemian zielone i białe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oszalałam na punkcie zielonych :) intryguje mnie, czy białe bardzo różnią się w smaku :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty