Cytrynowe mini bezy



Nasz piekarnik wciąż odmawia posłuszeństwa - grzeje, ale nie trzyma ustawionej temperatury. Nie zraziło mnie to do przygotowania bezy. Trochę się obawiałam, lecz Ania zachęciła do spróbowania. Wg Jej wskazówek przygotowałam bezy :)
Przepis, z którego korzystałam lekko zmieniłam, a pobrałam z tej strony >KLIK<



mini bezy:
7 białek
szczypta soli
300g cukru pudru
4 łyżeczki skrobi ziemniaczanej
sok z 1/2 cytryny
krem:
250g serka mascarpone
330ml kremówki
2 łyżki cukru pudru
sok z 1/2 cytryny
skórka otarta z 1/2 cytryny

owoce do udekorowania

Białka ubiłam ze szczyptą soli. Gdy zrobiła się z nich piana, po trochu dodawałam cukru pudru i dalej ubijałam. Gdy były już lśniące i zwarte, zamieniłam mikser na kopyście, aby nim delikatnie wymieszać dodawaną po łyżeczce skrobię i sok z cytryny.
Na papierze do pieczenia rozrysowałam 8 kółek, na które nakładałam ubitą masę.
Lekko podgrzałam piekarnik. Włożyłam bezy. Piekłam w piekarniku 5 minut, wyłączyłam piekarnik na 5 minut i znowu piekłam 5 minut. I tak w kółko przez ok 50 min. 

Kremówkę ubiłam z cukrem pudrem. Następnie dodałam resztę składników i ubijałam do połączenia składników. 

Krem nakładałam na wystudzone bezy i bogato obsypałam owocami.


Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty