Rybny spontan
Nawinął się dorsz. Pomysł jak go przyrządzić niestety mu nie
towarzyszył. Najpierw chciałam przetestować połączenie podobne jak przy
kurczaku zapiekanym z chlebem. 30 stopni na dworze, więc pomysł szybko się przekreślił.
Sięgnęłam po moje ulubione książki kucharskie. Przejrzałam pospiesznie i jakoś
nic mnie nie tchnęło. No to leniwie podźwignęłam tyłek z wygodnego fotela i
stanęłam przed lodówką, by do mnie przemówiła.
Patrzę pomidory pokrojone od śniadania i cebulka. Nie mogą
się zmarnować. Dokroiłam kolejne, dodałam szczypiorku i bach na patelnię.
Smażyłam na oleju, który mi został od suszonych pomidorów + dodałam jeszcze
oliwy z oliwek z dodatkiem bazylii. Wszystko
na małym ogniu się podsmażało.
W międzyczasie (och to moje ukochane słowo i w kuchni i w
pracy ;) ) umyłam bardzo dokładnie młode ziemniaki i gotowałam aż delikatnie
zmiękną. W tym czasie przygotowałam sosik. Cytrynę, masło, koperek i oliwę z
oliwek połączyłam. Ziemniaki szybko osuszyłam i ponacinałam z jednej strony*. Ułożyłam
w naczyniu żaroodpornym i polałam sosem. Tak przygotowane myk do nagrzanego
piekarnika w trybie grill.
Filety z dorsza wcześniej dokładnie wymyłam. Natarte
cytryną, pieprzem i solą delikatnie podsmażyłam. Zdjęłam z patelni, wlałam
wcześniej przygotowaną masę pomidorową i ułożyłam na niej rybkę.
Nie ma ich na zdjęciu ale przygotowałam jeszcze ogórki do
rybki. Pseudo mizerię.
Wykorzystałam:
sos:
- 2 pomidory
- 2 małe cebulki
- pęczek szczepioru
- ząbek czosnku]
- odrobina oleju po suszonych pomidorach
- odrobina oliwy z oliwek z dodatkiem bazylii
- 4 filety z dorsza
ziemniaki:
- ok 20 małych młodych ziemniaków
- 1/5 kostki masła
- 2 łyżki oliwy z oliwek z dodatkiem bazylii
- pęczek koperku
ogórki:
- duży ogórek
- mała cebulka
- szczypiorek
- koperek
- 2 łyżki gęstego jogurtu naturalnego
* ziemniaki przeklinaki. Oczywiście tak mi się spieszyło, że nie czekałam aż ostygną, palce poparzyłam i..poprzeklinałam ;) Już lepiej poczekać. Szkoda paluszków...
Komentarze
Prześlij komentarz