Truskawkowa sobota
Wciąż sporo się dzieje, ale jak można odpuszczać drobne przyjemności? Niestety mi zabrakło kilku godzin w dobie. Rezygnować ze snu codziennie się nie da - organizm w końcu upomni się o swoje!
Miniona sobota była jednak szczególna.
Przepracowanie i zmęczenie zaczęły brać górę nad moimi siłami i wtedy ujrzałam resztkę truskawek w lodówce!
Wciąż zmęczona, jednak wygłodniała truskawek zabrałam się do pracy... i oto co powstało:
Przedstawiam.... Jej Wysokość Truskawkową Puszystość !
Aby ją stworzyć wykorzystałam:
5 żółtek
5 łyżek brązowego cukru
1/2 olejku waniliowego
szczyptę i trochę soli
oraz miseczkę pokrojonych truskawek*
Wszystko oprócz truskawek ubiłam na słodką piankę.
Wylałam do formy i ułożyłam truskawki.
W piekarniku piekłam ok. 10 minut z termoobiegiem w temp. 180 stopni.
Smakołyk cieszył wszystkie zmysły :)
*truskawki można zastąpić innym owocem (wiśniami, porzeczkami, jagodami, itp) lub np. orzechami
pychaaaa :)
OdpowiedzUsuńnie wiedzialam, ze potrafisz wyczarowac takie pysznosci :)