Mini kopce kreta
Dziś słodycz na zamówienie ;) a dokładniej na życzenie - ciasto kopiec kreta.
Pozwoliłam sobie na pewną wariację... wersja mini!
Przepis na ciasto wzięłam z TEJ strony. Zrobiłam podwójną porcję, pół na pół masło-margaryna.
Krem:
400ml śmietanki 30%
5 czubatych łyżek twarogu z wiaderka
1 łyżka cukru pudru
2 śmietan - fixy
1 żelatyna deserowa (+140 ml wody)
1/2 tabliczki mlecznej czekolady
1/2 tabliczki gorzkiej czekolady
+
banany
Ciasto przygotowałam zgodnie z instrukcją w linku. Z tą różnicą, że piekłam w dużej czarnej blaszce (tej dołączanej do piekarnika) w temp. 180 stopni, ale przez ok 25 min. (kontrolowałam patyczkiem).
Śmietankę zaczęłam ubijać z cukrem pudrem, gdy nabrała odrobinę kształtu dodałam śmietan-fixy, gdy jeszcze więcej dodałam twaróg. Na chwilę przerwałam. Przygotowałam żelatynę deserową zgodnie z instrukcją na opakowaniu (zmniejszyłam tylko ilość wody o 10ml). Wymieszałam żelatynę z masą. Czekolady drobno pokroiłam i dodałam do masy.
Z ostudzonego ciasta wykrajałam kółka (wyszło 15). Z każdego kółka ścięłam wierzch. Wydrążyłam łyżką małe wgłębienia w każdej porcji. Pozostałe ciasto pokruszyłam do miski. Pokrojone banany ułożyłam we wgłębieniach. Przykryłam je masą śmietanową tworząc małą górkę. Każdą porcję brałam do ręki i dokładnie obsypywałam okruszkami. Można zjadać od razu, a można odłożyć w chłodne miejsce.
Zostało mi sporo okruszków i trochę masy. Przygotowałam mini kopce w kieliszkach :) Można wykorzystać pucharki. Wsypałam ciasto, na to banany i masa i znowu ciasto ;-)
Niby mini smakołyki, a przyjemność gigantyczna <3
pysznie! wygląda bosko! mniammmmmmmmmmmm
OdpowiedzUsuńAle piękne! Nigdy nie jadłam kopca kreta :)
OdpowiedzUsuń