Jogurtowiec z jagodami
Wczoraj w kuchni był szał. Pozytywny oczywiście!
Miałam tyle energii i pomysłów, że tylko rąk mi brakowało. Wykorzystałam ręce mojej siostry ;) Ale tylko troszkę.
Jagody w lodówce czekały już dwa dni... Trzeba było je w końcu ruszyć! Jagód jednak niewiele, a możliwości ich wykorzystania mnóstwo!
Bardzo bardzo bardzo chciałam zrobić dżem, czy zrobiłam? Może będzie post na ten temat, a może nie ;)
Na pierwszy rzut jogurtowiec na zimno z jagodami!
Biszkopty drobno pokruszyłam, a następnie zagniotłam z masłem. Formę tortową (24cm średnicy) wysmarowałam masłem i wykleiłam przygotowanym ciastem, włożyłam do lodówki.
Jogurty i ser wymieszałam w misce. Żelatynę rozpuściłam w małej miseczce gorącej wody, ostudziłam. Po ostudzeniu powoli dolewałam do masy jogurtowej mieszając za pomocą miksera. Gdy wszystko się dokładnie połączyłam, odstawiłam na kilka minut. Jak tylko wszystko zaczęło gęstnieć, przelałam do formy. I znowu do lodówki ;)
Galaretkę rozpuściłam w szklance wrzącej wody, odłożyłam do ostygnięcia. Podczas kiedy galaretka się chłodziła, rozłożyłam jagody na masie, potem zalałam je galaretką.
Miałam tyle energii i pomysłów, że tylko rąk mi brakowało. Wykorzystałam ręce mojej siostry ;) Ale tylko troszkę.
Jagody w lodówce czekały już dwa dni... Trzeba było je w końcu ruszyć! Jagód jednak niewiele, a możliwości ich wykorzystania mnóstwo!
Bardzo bardzo bardzo chciałam zrobić dżem, czy zrobiłam? Może będzie post na ten temat, a może nie ;)
Na pierwszy rzut jogurtowiec na zimno z jagodami!
Wykorzystałam:
na spód:
2 opakowania biszkoptów
ok 180 g masła
masa jogurtowa:
5 dużych jogurtów
1 duży serek homogenizowany waniliowy
1 op. żelatyny
wierzch:
1 galaretka o smaku owoce leśne
2 szkl. jagód
Biszkopty drobno pokruszyłam, a następnie zagniotłam z masłem. Formę tortową (24cm średnicy) wysmarowałam masłem i wykleiłam przygotowanym ciastem, włożyłam do lodówki.
Jogurty i ser wymieszałam w misce. Żelatynę rozpuściłam w małej miseczce gorącej wody, ostudziłam. Po ostudzeniu powoli dolewałam do masy jogurtowej mieszając za pomocą miksera. Gdy wszystko się dokładnie połączyłam, odstawiłam na kilka minut. Jak tylko wszystko zaczęło gęstnieć, przelałam do formy. I znowu do lodówki ;)
Galaretkę rozpuściłam w szklance wrzącej wody, odłożyłam do ostygnięcia. Podczas kiedy galaretka się chłodziła, rozłożyłam jagody na masie, potem zalałam je galaretką.
Mmm, wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuń