Delikatna zupa kalafiorowa
Tęskniłam troszkę za polskim jedzonkiem, a szczególnie za zupami.
Dziś za oknem szarawo.
Deszcz wisi w powietrzu, ale czy w końcu spadnie nie wie nikt.
Od rana po głowie chodziły mi trzy zupy: z białej kapusty, ze świeżego ogórka i kalafiorowa.
Ostatnia bezapelacyjnie wygrała. Kolejne w dniach następnych ;-)
Potrzebowałam:
-pół główki średniego kalafiora
-1 duży ziemniak
-1 duża marchewka
-3 kostki rosołowe drobiowo-wołowe
-świeży koperek
-1/2 szkl. mleka
-1 łyżka mąki
-ziele angielskie, pieprz, liść laurowy
Kalafior dokładnie opłukałam i drobno rozdzieliłam różyczki. Ziemniaka i marchewkę obrałam,opłukałam a następnie drobno pokroiłam. Wszystko wrzuciłam do średniego garnka, zalałam wodą i dorzuciłam przyprawy. Gotowałam na małym ogniu aż kalafior bardzo zmiękł. Na końcu w 1/2 szkl. mleka rozmieszałam łyżkę mąki i dodałam do zupy. Tuż przed podaniem dodałam świeży drobno pokrojony koperek.
Mniam, uwielbiam zupy kalafiorowe :)
OdpowiedzUsuń